Autentyczna historia naszego klienta, którą się z Tobą dzielimy.
Jest to historia prawdziwa. Publikujemy ją Tobie tylko dlatego, żebyś wiedział jak postąpić w podobnej sytuacji. Nawet, jeżeli wydaje Ci się, że nie znajdziesz żadnego rozwiązania, uwierz nam – jest ono na wyciągnięcie ręki. W lutym bieżącego roku, nasz klient, który działa w branży transportowej, miał bardzo nieprzyjemną kolizję jednego z flotowych pojazdów. Na domiar złego, wszystko stało się we Francji. Na parkingu przy autostradzie.
Gdy myślisz, że nie ma rozwiązania dla Twoich problemów
Poranek, ledwo 6 rano, a kierowca w kabinie obudził się z powodu nagłego uderzenia. Cały pojazd zaczął się przesuwać. Sytuacja groźna? Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierujący TIRem Portugalczyk nie zauważył busa, gdy cofał i.. finał już nasz. Niby nic, bo samochód sprawny, ale uderzenie w lewy bok pozostawiło po sobie ślad w postaci rozbitego przedniego reflektora. Tym samym, samochód nie może być dopuszczony do ruchu.
Emocje opadają, oświadczenie zostało szybko spisane, ale bus wciąż jest unieruchomiony. Stan techniczny pozwalał na kontynuację drogi pod jednym warunkiem – wymiany lampy. Właściciel pojazdu miał ograniczone możliwości, próbując rozwiązać problem z Polski. Ubezpieczyciel nie ułatwiał sprawy, a na serwis także nie można było liczyć. Nikt nie chciał określić jak długo będzie trwać naprawa oraz ile będzie kosztować.
O ironio – transport lotniczy okazuje się najlepszy
Zbawienna w tej sytuacji okazała się usługa UPS Express Saver, czyli przesyłka lotnicza do Francji. Przeprowadzona kalkulacja pokazała, że najtańszym i najszybszym sposobem rozwiązania problemu będzie wysyłka części samolotem. Bezpośrednio do kierowcy na parkingu miała trafić paczka. Nadawca zaadresował przesyłkę na stację benzynową działającą na tym samym parkingu i umieścił na opakowaniu prośbę o przekazanie paczki kierowcy, który miał się po nią zgłosić. Ze strony FastPost.pl klient otrzymał wskazówki jak zabezpieczyć przesyłkę. Paczka dotarła już na drugi dzień. Cała operacja od początku do samego końca nie pozostawiała miejsca na jakikolwiek błąd. Wszystko przebiegło bezproblemowo. Na szczęście, sam kierowca był na tyle zaradny, że samodzielnie wymienił lampę i.. ruszył w dalszą trasę.
W ten sposób rozwiązanie problemu kosztowało 2 dni przestoju i opłatę za usługę UPS Express Saver. Historia z happy endem.